Bartek podbija rumuńską wodę + nowe PB
Moja Rumuńska przygoda rozpoczęła się z początkiem września. Po przyjeździe przystąpiliśmy do losowania stanowisk. Udało mi się wylosować stanowisko nr 12. Pogoda pierwszego dnia nie rozpieszczała nas zważywszy na to, że niebo było bezchmurne, a temperatura tego dnia wynosiła ponad 30. Po rozłożeniu obozowiska przystąpiłem do sondowania. Pierwszy kij poleciał w miejsce przy samym „Plato” na głębokości ok. 2,5 m. Drugie miejsce znalazłem ok 100m od brzegu na głębokości 3m przed samym wypłaceniem. Ostatnie miejsce znajdowało się 120m od brzegu na głębokości ok 2m. Trzy miejsca i trzy różne głębokości, zostało tylko czekać na branie. Pierwsza noc niestety na pusto, ale już chwile po godzinie 9:00 doczekałem się pierwszego brania. Zasiadka zaczyna się pięknie w podbieraku ładuje ryba o wadze 26,50kg. Przepiękna pełnołuska torpeda będąca jednocześnie moim nowym PB. Kolejny raz w tym sezonie Elite dał mi piękną rybę. Do końca dnia niestety nic więcej się nie wydarzyło. Kolejny poranek przynosi kolejną wielką rybę. Tym razem w podbieraku wylądowała ryba 20+. Dzień trzeci przynosi kolejną dużą rybę 25+. Mamy trzeci dzień zasiadki, a ja nie mogę uwierzyć w to o się dzieje. Taktyka sprawdza się znakomicie i przynosi efekty. Wstępna taktyka opierała się tylko i wyłącznie na nęceniu kulkami w rozmiarze 20mm + 24mm i jednym aromacie, arogancie Elite, który daje mi ryby na każdej zasiadce. Przypony jakie zastosowałem były bardzo proste, haczyk Wide Gape w rozmiarze 2 oraz z miękka plecionka o długości 30cm, jeden sinkers przed hakiem. Podsumowując całą zasiadkę mogę ją spokojnie zaliczyć do tych bardzo udanych. Udało mi się złowić 8 ryb w tym 3 sztuki powyżej 20kg.