Wzdręgi z kanału Żerańskiego

Dzień konia na Kanale Żerańskim, w końcu też na moim rozkładzie. Wreszcie udało się wpasować w łowisko i wszystko zagrało tak jak powinno. O dziwo nie połowiłem leszczy, tylko piękne wzdręgi! Przepiękne ryby co chwila lądowały w moim podbieraku. Na branie nie trzeba było dłużej czekać jak kilka sekund !! Niesamowite łowienie! Co prawda trzeba było być bardzo aktywnym i często przerzucać, żeby zostawić w toni chmurę zanętową. Brak smugi powodował, że ryby odskakiwały. Jako przynęta najlepsze były dwa białe robaki barwione na czerwono. Założenie innego koloru to zero brań! Ryby oczywiście po sesji wrócili do łowiska.